niedziela, 25 marca 2012

Marsz był,a bociana nie było


Pod naszą tablicą z wytyczonymi ścieżkami Nw


Kolejny udany marsz z młodzieżą ze Złotych Łanów.Są po prostu cudowni bo spontaniczni i nie mnożą problemów jak wielu dorosłych i dlatego warto dla nich coś robić bo cieszy ich wszystko.Tym razem nasze spotkanie miało na celu przekazanie drużynie super wiadomości o patronacie Polskiego Stowarzyszenia Nordic Walking i wręczenie członkom NW Rusiec-Złote Łany gadżetów,które na moje ręce przekazała pani prezes PSNW Paulina Ruta-Kaczmarska.Wszystkie dzieci poważnie potraktowały patronat i przyrzekły godnie reprezentować drużynę ,a okazja już w kwietniu i maju bo w dwóch kolejnych imprezach będzie nas reprezentować czteroosobowa grupa,a ja będę sędziować.
Zabraliśmy ze sobą aparat fotograficzny bo zamierzaliśmy odszukać bociany,które już widziano w naszej okolicy,ale mimo tego,że poszliśmy pod samo gniazdo lokatorów ani w nim,ani w okolicy nie było.Udał się nam sfotografować wiosenne kwiaty i zrobić kilka zdjęć uczestnikom marszu.
Na naszym marszu pojawiła się następna nowa koleżanka Iza.D. jak się okazało ma niezłą kondycje bo cały czas była w czołówce.Była nas ósemka bo zabrakło tym razem pięciu osób jednak dwie z nich nie dotarły z powodu poważnych kontuzji (nawet nogi w gipsie) i dlatego wirtualnie pozdrawiamy Julkę.K. i Kubę.Ż. wracajcie szybko do zdrowia i do nas.


zamiast bociana są
krokusy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.