poniedziałek, 1 października 2012

Marsz- Światowy Dzień Serca

                                                                             
                                                                           Nasz marsz z kijami trwał 1 godzinę i 30 minut i był jak zwykle udany.Niech żałują ci co nie byli bo większość z okolicznych mieszkańców domaga się działań i marudzi,że nic się nie dzieje,a jak już coś się dla nich robi to nagle cisza i nikt poza stałą ekipą się nie pojawia.Jednak nasze stałe grono bawi się wyśmienicie i przy okazji robi coś dla zdrowia tak jak to miało miejsce w ten wspaniały pogodny dzień -Międzynarodowy Dzień Serca.Obchodzony w ponad 120 krajach od 12 lat.Nasza mała drużyna z maleńkiej wsi w równie małej gminie dołączyła do WIELKIEJ międzynarodowej akcji.
Wszystko rozpoczęło się o godz.15.00.Wyszliśmy z pod mojego lasu i udaliśmy się w stronę Centrum Kultury Wiejskiej i pod tablicą ze ścieżkami zastanawialiśmy się nad trasą marszu.Jakoś trudno nam było podjąć decyzje i nasza koleżanka Iza D. podała propozycje,którą większością głosów zaakceptowaliśmy.Po drodze mijaliśmy wiejskie krzyże i kapliczkę przy której minutą ciszy (zaproponowaną przez Janka) uczciliśmy pamięć młodego człowieka,który tam zginął.Potem udaliśmy się do stadniny koni gdzie akurat przeganiano konie z parkuru do stajni.Chwilę popatrzyliśmy na te wspaniałe zwierzęta po czym udaliśmy się pod ostatni wiejski krzyż na Wapienku i powróciliśmy do punktu wypadowego.
Po drodze wśród młodzieży ogłosiłam konkurs na krótkie hasło dla naszej drużyny NW Rusiec-Złote Łany,które zagrzewać nas będzie do startów na zawodach.Rozstrzygnięcie 14 października za najlepsze hasło ciekawa nagroda,a dla reszty uczestników nagrody pocieszenia.


Agnieszka,Ela,Janek,Wika.Iza,Nastka,a Mirka robi zdjęcie.

Zabrakło usprawiedliwionych koleżanek Pameli i Sandry,ale dołączą na wtorkowym treningu bo przygotowujemy się do ważnego startu.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.